Odwiedziny w Beskidach

Opublikowane przez AskeF w dniu

Odwiedziny w Beskidach

Przyszedł październik i zaczyna się robić coraz zimniej. Oprócz spadku temperatury, cały czas leje. Jesień. Nic dziwnego, że na weekend robi się ciasno w systemie rezerwacji i nic dziwnego, że wyglądam z utęsknieniem jakiejkolwiek pogody, która mogłaby nadawać się do latania.

W przeciwieństwie do poprzednich lotów, nie mam sprecyzowanego kierunku, ani trasy – zobaczymy, co przyniesie aura. A ta nie rozpieszcza. Nad samym lotniskiem rozpościera się wielka szara chmura i do końca nie wiadomo, czy przyniesie ona deszcz, czy coś może jeszcze gorszego.

Na podstawie bieżących prognoz i uzyskanych informacji, decyzja może być tylko jedna: Beskidy. Tym razem przez Skoczów, Brenną, Szczyrk i Żywiec. A w drodze powrotnej, o ile pogoda pozwoli, przećwiczenie pilotażu w strefie: świeca, leniwa ósemka, ślizgi, wejście do ślizgu z zakrętu, głębokie zakręty oraz kilka lądowań.

Bardzo szybko się okazuje, że górki są strzałem w dziesiątkę. Na południu pogoda jest zdecydowanie lepsza, a niska temperatura spowodowała opad śniegu. Niektóre szczyty zostały przyprószone białym puchem, co w połączeniu z występującymi na ich poziomie cumulusami stanowi bardzo fajny widok.

góry

Na szczycie Skrzycznego podziwiam ogromny maszt antenowy wraz z znajdującym się schroniskiem PTTK.

Skrzyczne

Dla odmiany w oddali widać najmasywniejszą w okolicy (zupełnie białą) Babią Górę.

Babia

I na pożegnanie gór pięknie wyglądające chmury w słońcu.

Chmury

A w sobotę zaczynam szkolenia do ATPL(A). Zapowiada się ciekawie.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Symbol zastępczy awatara

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *